Search This Blog

Friday, September 17, 2010

24. JA PIERDZIULE :/

    Jak mi się nie chce.  Już nie pamiętam przyjemności czerpanej ze snu. Kolejna przerywana co 20 minut noc, pierwsza zmiana w pracy i przyznam, że z przyjemnością wracałam do domku by móc położyć się choć na godzinkę. No cóż. Miałam taką nadzieję. Niestety nie udało się. Jutro sobota. Do 16 w pracy, później szybka rundka eLką do Jeleniej i zawitam w domu wieczorem. Tosia nadal kaszląco-smarkająco-marudna wiec i jutro mogę zapomniec o śnie. A w niedzielę niestety nie odczuję przyjemności w otworzeniu kawiarni o godzinie 10. Chyba. Tosia leży plackiem w łóżeczku, a ja mam pyszną zieloną herbatkę i za sekund kilka robię "wypad" z sieci i zanurzę sie w pościeli z "władzą" w łapkach. LENIWY WIECZÓR........to myśl przewodnia na dzisiejszy wieczór :)

No comments:

Post a Comment

Followers

Powered by Blogger.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...