Powoli kończy się mój urlopowy tydzień. Fakt, że do niedzieli zostały trzy dni ale to już bliżej niż dalej. W poniedziałek mój szkrab skończył trzy lata. We wtorek zaliczyłam jazdę po Jeleniej Górze po 9 latach od ostatniej takiej okazji. Środa była bardziej luźna. Normalny dzień w domu. Upssssss a jednak nie. Jak mogłam zapomnieć o takim wydarzeniu. We wtorek okazało się, że Tosia dostała się do przedszkola i właśnie w środę byłam na pierwszym organizacyjnym zebraniu z rodzicami. Tosia jest w pierwszej grupie. :) Cieszę się bardzo, bo na słowo "dzieci" cieszy się bardzo. A dziś? Dziś jest czwartek. Od ósmej jeździłam eLką, później szybki obiad, małe porządki i mamy już popołudnie.
Thursday, September 9, 2010
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Followers
About Me
Powered by Blogger.
No comments:
Post a Comment