Search This Blog

Tuesday, November 30, 2010

95. AJĆ, AŁA, BOLIIIIII

      Wczoraj zaliczyłam trzykrotnie odśnieżanie podjazdu a juz wieczorem nie mogłam się ruszyc. Myślałam, że rano będzie lepiej ale........pomyliłam się. Bardzo boli mnie część krzyżowa kręgosłupa i każdy miesień. Poruszanie się nie sprawia mi dzis przyjemności. Do tego znów się nie wyspałam. Cierpię na chroniczny brak snu i ogolnie gówniane mam to "cos". Nie wiem jak to nazwać, bo mentalnie jest zajebiście, humor dopisuje ale jest jakoś dupaśnie. Do tego zawsze z rana oczy łzawią mi tak, jakbym robiła za spryskiwacz ogrodowy. Więc zawsze mam problem z makijażem, bo wszystko w ciągu kilku chwil spływa.

      W taką pogodę jaka ostatnio panuje, czyli pełno śniegu, tylko-5 stopni i na szczęscie nie wieje uwielbiam nosić moje kochane futerko ze zwierza. Jest krótkie,  sztuczne i chyba nibykrólicze. Jest ciepłe, wygodne i pasuje do wszystkiego.

     Teraz jest pora na kolejną pyszna, aromatyczną kawę i może coś słodkiego do niej? Hmmmm może makowiec :).

No comments:

Post a Comment

Followers

Powered by Blogger.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...