Co tu będę dużo pisać. Kotek nam zdycha :( To właśnie jest ten gorzki smak życia.
I jest mi smutno na myśl, że gdy Tosia wróci z przedszkola, to się zorientuje, że coś się z kotkiem stało. Przecież cały czas był w domku. Już jest z nim tak źle, że do mojego powrotu z pracy chyba nie da rady przeżyć.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Followers
About Me
Powered by Blogger.
No comments:
Post a Comment