Miałam piękny sen. Przez całą noc śniły mi się szaszłyki i tortille. Dla mnie to zrozumiałe, bo jestem mięsożerna i kocham jeść, ale żeby przez całą noc? Tego jeszcze nie miałam. Ale tak śniłam i śniłam i postanowiłam, że wyśniłam :) Na kolację były szaszłyki :) Przed pracą pojechałam na zakupy. Pierś kurczaka, papryki, cebulki i pieczarki. Do tego marynata i patyczki i Voila :)
Najgorszy dzień noszenia okularów mam już za sobą. Kurde jak mnie czaszka za uszami bolała. Siet. Ale dzis już jest luzik i lajcik. :)
Z dzisiaj ......tak dziewczęco i grzecznie
Byłam dziś na kosmetycznych łowach. :) Z przymusu oczywiście, ale pojawiło sie coś niezamierzonego. O tym jutro :)
Dobranoc :***
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Followers
About Me
Powered by Blogger.
No comments:
Post a Comment